Ocena pozycyjna to punkt wyjścia do sukcesu w grze w szachy. Jednym z najważniejszych jej elementów jest analiza centrum. Dla szachistów amatorów – takich jak piszący te słowa – to element zrozumiały, ale często niedoceniany. Zaraz poznasz 5 rodzajów centrum w królewskiej grze – wyróżnił je nie kto inny jak Aleksander Kotow. Rzecz jest ważna, więc skupiamy się, notujemy, a później dogłębnie studiujemy temat we własnym zakresie.
Na początek dygresja 😉 Ostatnio dowiedziałem się, że Aleksander Kotow pisał swoje książki dla kandydatów na mistrza. To wiele wyjaśnia, ale daje też cenną wskazówkę. Takiego materiału nie czytasz jak powieść przygodową tylko studiujesz. Dosłownie.
Nie oczekuj zatem, że wystarczy o centrum w szachach przeczytać jeden raz i temat załatwiony. Dla początkujących szachistów do temat do dłuższych rozważań. Przy okazji jeśli szukasz ciekawych książek dotyczących królewskiej, sprawdź sekcję o książkach szachowych.
Rodzaje centrum w szachach – mistrz Kotow prezentuje
Rzecz jest klarownie wyłożona w kultowej książce „Graj jak arcymistrz”. Oczywiście każdy trener szachowy powie Ci, że ten materiał jest zbyt trudny dla początkującego. Zgadza się, ale jeśli lubisz szachy to śmiało sięgaj po tą pozycję. To czego nie zrozumiesz wyjaśni Ci… trener. jakie mamy zatem rodzaje centrum?
- centrum pionkowe – gdy jedna ze stron ma wyraźną przewagę pionkową w centrum
- zafiksowane – gdy w centrum nie ma możliwości wykonania ruchu pionami
- otwarte – gdy pionów w centralnej części pola bitwy już nie ma i zaczyna się jatka figurami
- zamknięte – jak, np. w partii angielskiej – gdy grupy pionków blokuję się wzajemnie i jednocześnie zamykają kolumny i przekątne
- napięcie w centrum – może zostać w każdej chwili rozładowane, pionki unicestwione i wtedy gracze przechodzą do pełnoskalowego konfliktu – to co taktyczne tygrysy uwielbiają najbardziej
Każdy z tych rodzajów wpływa na sposób planowania i przeprowadzenia rozgrywki.
Centrum ma znaczenie
Zainteresowanych odsyłam do książki rosyjskiego arcymistrza „Graj jak arcymistrz” – strony od 42 do 48, Wydawnictwo RM, Warszawa 2002 roku.
Pamiętaj, że znać elementy oceny pozycyjnej to jedno. Umieć je zastosować w praktyce to drugie. Często te elementy nie idą w parze, a nawet świadomie prowadzona ocena stanowi problem. Tutaj wymaga się automatyzmu, patrzysz i wiesz co w danej pozycji można i trzeba zagrać. Inaczej spalisz zegar i przegrywasz na czas.
Sposób? Trenować, zdobywać wiedzę grać długie partie i później je analizować. Oczywiście z trenerem – nie z silnikiem, bo taka analiza w zasadzie niewiele wnosi.